Wolfenstein Enemy Territory

Nadejszla ta chwila i wpadła gra w końcu w moje ręce. Gra domyślnie się uruchamia w języku w jakim system jest domyslnie ustawiony więc mimo iż mieszkam w Belfaście (Irl. płn.) po zainstalowaniu gry wszystko jest opisane (menu, opisy, dialogi, itd) po "naszemu" co niekoniecznie każdemu się spodoba, ale na szczęscie głosy są oryginalne i całe szczęście. Domyslnie dialogi są wyłączone więc osoby o niskiej znajomości angielskiego powinny sobie włączyć tę opcje. Zwrócić uwagę należy na grywalność i tutaj na moim rupieciu DualCore 2.66GHz 3Gb RAM , GeForce 8800 GTS gra chodzi płynnie na domyślnie HIGH ustawieniach. Co do multi to zaraz po uruchomieniu dostaniemy informacje o aktualizacji którą można włączyć i reszta potoczy się automatycznie. To tyle z pierwszych 10 minut po instalacji. Pozdrawiam

no no kogo ja tu widze ja chyba tez sie zdecyduje na zakup ale dopiero po formacie bo aktualnie nie ma sensu kupowac :) miłej gry ! :D i napisz nam jakie masz wrazenia z gry ? :)

Mnie tez chyba czeka format bo moj XP wykrywa mi czasami ze mam jeden rdzeń 999 a drugi 2000 :D i ze mam 2 Giga ramu.. a mam 3 eh..

Gra za***ista, ogromny plus za wymyślnych bossów, za muzykę i za
Veil oczywiście. Gra jest inna niż wszystkie inne strzelanki, gra sie wybornie dzięki veilowi i mocom. Ale też niezwykle pozytywnie mnie zaskoczył nowy główny wróg Blazkowicza ;P

PS. Ten kto gra, gdzie już jest? Ja właśnie dostałem się na pokład sterowca...

no to super ze singleplayer jest taki dobry chyba kupie tą gre tylko ciekawy jestem jak sie gra w multi ?

No właśnie ja mogę iść teraz już, ale nie wiem co jest z MP i czy będą jakieś klany itd. ;)

Gra się bardzo fajnie :), pomysł z miasteczkiem i poruszaniem się po nim jest idealny (można rozmawiać z wieloma osobami), grafika też niczego sobie chociaż odbiega od obecnych standardów (zwłaszcza modele postaci). Wprowadzenie drugiego świata za "woalem" jest strzałem w 10, genialny pomysł bez którego gra byłaby po prostu kolejnym sztampowym FPS'em. Gram na ostatnim 4 poziomie trudności, wrogowie są dosyć celni lecz niestety nie groszą inteligencją, są po prostu GŁUPI, gdy podrzucisz im granat krzyczą GRANADE ! ale NIE UCIEKAJĄ stoją jak kołki i czekają na wybuch nie robiąc sobie nic z leżącego pod nogami granatu ... Za to gdy oni rzucają granat, robią to ze 100% celnością, zawsze ląduje tam gdzie chcą czyli pod twoimi nogami (maksymalnie 1-2metry od ciebie), jest to strasznie irytujące ale zawsze można aktywować spowolnienie czasu i ZESTRZELIĆ GRANAT W POWIETRZU :D.

W misji którą pewien z naszych użytkowników wykorzystał w wideo-recenzji znalazłem siekierę i muszę powiedzieć że dekapitacja nazistów przy jej pomocy sprawiła mi wielką frajdę ( są tak tępi że możesz podlecieć do trzech i ich szybciutko "skasować" ), aby ponownie użyć karabinu trzeba siekierę wyrzucić (robimy to tym samym klawiszem którym rzucamy granat), można to oczywiście zrobić w kierunku pobliskiego żołnierza i tym samym pozbawić go życia xD.

Uliczki Isenstadt jak i tereny które zwiedzamy w misjach są pełne ukrytych skarbów: złota (za które ulepszamy sprzęt, woal jak i jego moce), ukrytych dokumentów oraz ksiąg (potrzebne są aby móc ulepszyć moce woalu oraz wydłużyć czas przez jaki możemy w nim pozostawać). Te ostatnie znaleźć nie jest trudno, wystarczy jak najczęściej przebywać w alternatywnym świecie i wypatrywać czerwonych prostokątów na ścianach, po ich zniszczeniu (możemy je zniszczyć tylko w "woalu" mimo że są widoczne w normalnym świecie jako betonowe tabliczki) odkrywa się skrytka w której schowana jest księga.

Broń możemy ulepszać u czarnorynkowych handlarzy, w ich siedzibie bądź przed niektórymi misjami. Narzędzia mordu możemy ulepszyć m.in. tłumikiem, większym magazynkiem, zwiększonym kalibrem, bagnetem, celownikiem optycznym czy też stabilizatorem odrzutu (to nie są wszystkie, tyle pamiętam ;), zresztą nie wszystko mam odblokowane). Aha tuningować możemy również granaty i tutaj jest paradoks, ulepszanie broni jeszcze rozumiem bo mamy "swój" karabin ale granaty znajdujemy na ziemi i jakim cudem mogą być zawsze ulepszone tak jak my chcemy? Niemcy mają wywiad i pewnie ulepszają granaty tak jak Blazkowicz .

Bardzo duży nacisk położono na głównego bohatera, czyli Blazkowicza. Nie zliczę ile razy słyszałem już jego imię (a grałem dopiero 3h) albo skrót B.J. (wymawiany "bi dżej").

Kilka razy zdarzyło mi się że zabito mnie przez drzwi ... lufa karabinu przeniknęła przez nie a ja chciałem otworzyć drzwi i zabić skurczybyka trzymającego tą spluwę, niestety on tez chciał je otworzyć i w końcu drzwi sie nie otwarły a ja zginąłem .

Troszkę się rozpisałem . To nie wszystko ale tyle teraz pamiętam .

Gra ukończona ^^^ skończyłem SP, ale pisze mi że ukończyłem dopiero 50% gry chyba dlatego że nie przechodziłem misji pobocznych, zresztą nie wiedziałem skąd się biorą ;P

A ksiąg żadnych nie znalazłem, nie wiedziałem jak :/

Ogromny plus za bossów. Niby nic ale ze świecą ich w innych grach szukać, a jeśli już są to można ich zabić po prostu w nich strzelając. Tutaj bossowie są twardzi i wymyślni, na ich zabicie zawsze jest jakaś taktyka (np. wkraczamy do Veila, rozwalamy pancerz bossa, on idzie do regeneratora energii, aby uzupełnić pancerz, otwiera się rdzeń regeneratora a my go niszczymy. Po zniszczeniu wszystkich bydle pada trupem. Ataki bydlaka też są fajne, trzeba unikać fal uderzeniowych, skakać, kucać itd.).

Opadła mi szczena gdy dowiedziałem się kto jest moim głównym wrogiem ;P Miód.
Cut scenki spoko, fajny był filmik w Tawernie hehe ;)

Po przejściu gry odblokowują się kody, których można użyć grając kolejny raz.

Veil to cudo, normalnie maszyna napędowa dynamizmu. W jednym miejscu nawet było nieograniczenie dużo energii, że się nie kończyła i mogłem odpalić wszystkie moce jednocześnie (tarcza, wzmocnienie, spowolnienie) a z nazistów zostały tylko drobne kawałki ;)))

SlaviaConsesiao pisze:A ksiąg żadnych nie znalazłem, nie wiedziałem jak :/

Księgi są poukrywane w ścianach - musisz włączyć woal, widzisz wtedy czerwony prostokąt w ścianie, który trza rozbić i masz księgę.
Największym babolem, jak dla mnie, są niemieccy żołnierze mówiący po... angielsku. Mujborzee jak to się chujowo słyszy kiedy hitlerowiec krzyczy za tobą "hendsap!" zamiast "hendeho!", "jukent hajd forewer", "grueneeeejd!" albo to "gołgołgołgoł!". Ja rozumiem że amerykańska młodzież do najyntelygentnejszych nie należy i pewnie dziwnego kraju Dżermany na mapie palcem wskazać nie potrafi, ale tu panowie z ajdi softłer przegięli pałkę!

Jak na razie gra niczym mnie nie powaliła. Mimo, że mam wszystko na high.
Mam wrażenie, że gram w Medal of honor, czyli strzelaj i strzelaj..., strzelaj...

zelazny pisze:Mam wrażenie, że gram w Medal of honor, czyli strzelaj i strzelaj..., strzelaj...

Hmmm może dlatego że to jest FPS? Tak mi się wydaje ale mogę się mylić ...

makaruk, No troche przegieli, jak dla mnie mogli by gadać po niemiecku i ten klimat by się czuło dużo lepiej.

Nienawidzę niemieckiego więc dla mnie to że mówią po angielsku jest wielkim plusem .

Dla mnie by była większa satysfakcja prucia do Niemców, ale to już zależy od gracza co lubi.

Mam takie pytanie:
Czy gra ma jakieś wnerwiające zabezpieczenia jak konieczność posiadania łącza internetowego, rejestarcji, secuROM czy coś?