Hmm bardzo zabawne jest teraz to co Ty Kruku mi tu piszesz . Obaj z regisem ciśneliście mi jawnie że byłem członkiem klanu X ( i nie będę podawał nazwy bo zaraz sobie to pod reklamowanie podciągniesz) bo teraz zrobiłeś się wielce cnotliwy
Nie, nic nie 'cisnęliśmy'. Ani jawnie ani skrycie.
Regis nie mówił o żadnych klanach, ja wspomniałem o serwerze Rpd, co napisałem w poprzednim poście.
Nie mówiłem i nie narzucałem Ci jakiś jak Ty to twierdzisz moich zasad , aby napisałem Ci że " powinieneś że mną rozmawiać a nie wpisywać komendy , bo być może mogę być nowym , noobem , bądź gimbem i trzeba mi wytłumaczyć . Czyli po prostu rozmawiać i zwrócić co robię "nie tak" a nie wpisywać komendy w konsolę
Urodziłeś się wczoraj? Czy tylko udajesz? Nie jesteś noobem, gimbem czy innymi stworzeniami rodem ze średniowiecznego bestiariusza. Rozmawiałem z Tobą do pewnego momentu, później zrobiłeś się zwyczajnie natrętny. Mam Cię uczyć jak się zachowywać w sytuacjach (wirtualnie) społecznych? Jeżeli tego Cię nie nauczono, to raczej ja temu nie podołam. Poza tym to była druga część Twojego trollingu. Co do zasad, bąknąłeś coś tam o dawnej polityce NoName dot. przekleństw, a także 'uczyłeś' mnie w jaki sposób powinienem wydawać swoje decyzje i... komendy.
Zauważ także to że nie wypieram się dwóch pierwszych kicków , jak Ty to twierdzisz mojego niby "trollingu" i jak Ty to mówisz ze się znamy więc nie będę Ci wypominał że nie raz prowadziłeś ze mną identyczne rozmowy jak dzisiejsza z pw za poprzedniej administracji na Nn i owe rozmowy także były publiczne i widoczne dla wszystkich a dziś sam ciągnąłeś pierwsze tą rozmowę jak zwykle i zauważ to że pisałem ją pw ( to przed dwoma kickami ) i sam ją wyciągnąłeś na publika i ją ciągnąłeś dalej .
Nie prowadziłem z Tobą identycznych rozmów. Były równie idiotyczne, ale nie tak wulgarne jak ta. I może trochę sensowniej bezsensowne. Nie ciągnąłem, zwyczajnie odpisywałem Ci. Nie robiłem tego w pw, ponieważ byłem zajęty grą, nie byłem wulgarny oraz dodatkowo utworzyła się sytuacja, w której zebrani śmiali się, że rozmawiam z samym sobą. Wszystko było fajnie do pewnego momentu. Niestety ciężko jest być jednocześnie adminem i znajomym znajomych i przyznam się, wciąż marnie mi to wychodzi. Ale sami znajomi też raz traktują mnie jak admina, w innym momencie jak po prostu znajomego, to też nie sprzyja zrozumieniu.
Po 2 kickach rozmowa zmieniła całkowicie ton i sens już nie było w niej nawet grama żartu i była prowadzona w sposób normalny gdzie była wymiana zdań którą przerwałeś mi bez powodu i zakończyłeś pierwsze dwoma kickami
Rozmowa zmieniła ton, to prawda. Ale jak mam reagować na natręta, który obrał inną taktykę, gra ogarniętego, a tak naprawdę próbuje chytrze wywieść mnie w pole. "Bo przecież ładnie chce porozmawiac o tym jak to się zachowywałem jak ostatni cham." A zabawa w to, że "a regis nie dostał kicka, a też robi kropki!" przypomniała mi moje najlepsze czasy w przedszkolu.
a później banem ( którego jak widać za chwilę zdjąłeś czyli nie jesteś konsekwentny w swoich decyzjach )
Owszem, jestem konsekwentny. Jako, że nie wpisałem powodu, miałem nadzieję, że wrócisz za moment, żebym mógł Ci go dać ponownie, tym razem z wypisanym powodem. A jako, że nie wróciłeś - ban odniósł skutek - pozbyłem się natręta, który może się opanuje i powróci z czystszym sercem i umysłem na drugi dzień.