OPINIA NA TEMAT OBECNEJ SYTUACJI SERWERA
: 2014-02-13, 19:34
Wiem, że za chwilę poleci fala hejtu i flejmu ze strony zwolenników obecnej władzy serwera, aczkolwiek czuję, iż moim moralnym obowiązkiem jest wypowiedzieć się w kwestii podanej w temacie. Ostatnimi czasy złożyłem wizytę naszemu kochanemu serwerowi, aby zobaczyć, jak to teraz się dzieje i co się pozmieniało oraz sprawdzić, czy cokolwiek jeszcze potrafię w tej grze. Nick "nie czituję" nie miał służyć prowokacji, lecz potwierdzeniu absolutnej prawdy, co jednak nie zostało dobrze zinterpretowane. Oto skrót wydarzeń z moich odwiedzin:
1. Krzysztof gra wesoły na serwerze, przypominając sobie na czym polega.
2. Pan ryba czuje, iż obecność Krzysztofa go przytłacza, gdyż ten nieustannie pokonuje go w pojedynkach. Postanawia obejrzeć jego grę i używając przy tym wiele obelg i wulgaryzmów, nazywa Krzysztofa "cziterem".
3. Ogromny żal pana ryby skłania go do nagrania Krzysztofa. Oznajmia panu władkowi, iż ma demo, jak Krzysztof czituje i że Krzysztofa należy się pozbyć.
4. Pan władek, mimo iż nie widział demka prosi Krzysztofa, by ten się przyznał, lecz Krzysztof, iż jest człowiekiem prawym, uczciwym i szczerym, zaprzecza. Pan władek mówi, by Krzysztof powiedział coś na pożegnanie, Krzysztof oznajmia "nie czituję", po czym dostaje (o dziwo) 3 warny i 4 kicki. Po zajściu pan władek zostawia Krzysztofa w spokoju.
5. Crassus ogląda Krzysztofa w akcji, po czym stwierdza, iż ten używa wspomagaczy i rozpoczyna skargi. Dostrzega to pan wolf i wkracza ze swoją interwencją, co okazuje się KOMPLETNĄ porażką. Rozkazuje Krzysztofowi, by ten się przyznał, lecz Krzysztof, iż jest człowiekiem prawym, uczciwym i szczerym, zaprzecza. Pan wolf, mimo iż nie obejrzał nawet gry Krzysztofa, od tego czasu nie pozwala mu toczyć rozgrywki, poprzez ciągłe używanie komendy !freeze i !kick z powodem "wh". Oznajmia, iż Krzysztof jest podejrzany, bo tak mu powiedział Crassus, więc dopóki sytuacja nie zostanie wyjaśniona Krzysztof nie ma prawa do gry. Krzysztof w tej sytuacji oskarża pierwszego lepszego gracza o używanie wspomagaczy, za co dostaje mute z powodem "fałszywe oskarżanie". Pan ryba nie wstawia demka na forum, lecz cały czas chlubi się jego posiadaniem i wykrzykuje, aby zbanować Krzysztofa. Daremne okazują się próby porozumienia z panem wolfem i prośby o zezwolenie na grę ze strony Krzysztofa. Mimo iż pan władek nie reaguje na obecność Krzysztofa żadną karą, pan wolf uparcie utrudnia mu grę, (lecz nigdy w obecności władka).
6. Ukazuje się demko na forum, na którym ukazane jest rzekome używanie wspomagaczy przez Krzysztofa. Mimo wyjaśniania sprawy, pan wolf wciąż nie pozwala Krzysztofowi grać.
7. Zrozpaczony i zdesperowany ryba nakręca kolejny filmik z Krzysztofem w roli głównej.
8. Timoon spostrzega, iż "nie czituje" okazuje się być Krzysztofem i potwierdza jego czystość.
9. Krzysztof zdaje relację na forum.
Post NIE MA NA CELU ZWRÓCENIA NA SIEBIE UWAGI! Pragnę zwrócić uwagę na fatalne zachowanie adminów, ogromny brak profesjonalizmu i wiedzy na temat zachowań w sytuacjach takich, jak wyżej przedstawiona. Po wizycie na serwerze NN czuję się zniesmaczony, urażony i podirytowany tym, co się tam wydarzyło. Mimo, iż wcześniej narzekałem na działania byłych adminów i miyanową politykę, z ręką na sercu stwierdzam, iż podczas ich kadencji sytuacja na serwerze była opanowana i kontrolowana. Od początku dziejów serwera zawsze na stanowiskach adminów znajdowały się osoby KOMPETENTNE i posiadające namiastkę inteligencji i zdrowego rozumu. Nie mogę tego powiedzieć o obecnych rządzących, na podstawie zaszłych wydarzeń. Przykro mi, że serwer, na którym kiedyś tak przyjemnie nam się wspólnie grało upadł tak nisko. Za niedopuszczalną uważam sytuację, gdy dwóch graczy wyzywa się przez 10 minut, po czym w końcu admin reaguje słowem "mute?", nic nie robiąc. Niedopuszczalne jest wcielanie pierwszych lepszych graczy do jakiegoś wyimaginowanego klanu "nN", nawet takich, którzy już mają klan (!). Wszystkie drobne czynniki, które wymieniłem, prowadzą nasz dawniej ukochany serwer do upadku. Wybaczcie, jeśli uraziłem kogoś tym postem.
Pozdrawiam, zawsze wierny dawnemu W$ i dawnej potędze serwera NO NAME.
~Krzysztof
1. Krzysztof gra wesoły na serwerze, przypominając sobie na czym polega.
2. Pan ryba czuje, iż obecność Krzysztofa go przytłacza, gdyż ten nieustannie pokonuje go w pojedynkach. Postanawia obejrzeć jego grę i używając przy tym wiele obelg i wulgaryzmów, nazywa Krzysztofa "cziterem".
3. Ogromny żal pana ryby skłania go do nagrania Krzysztofa. Oznajmia panu władkowi, iż ma demo, jak Krzysztof czituje i że Krzysztofa należy się pozbyć.
4. Pan władek, mimo iż nie widział demka prosi Krzysztofa, by ten się przyznał, lecz Krzysztof, iż jest człowiekiem prawym, uczciwym i szczerym, zaprzecza. Pan władek mówi, by Krzysztof powiedział coś na pożegnanie, Krzysztof oznajmia "nie czituję", po czym dostaje (o dziwo) 3 warny i 4 kicki. Po zajściu pan władek zostawia Krzysztofa w spokoju.
5. Crassus ogląda Krzysztofa w akcji, po czym stwierdza, iż ten używa wspomagaczy i rozpoczyna skargi. Dostrzega to pan wolf i wkracza ze swoją interwencją, co okazuje się KOMPLETNĄ porażką. Rozkazuje Krzysztofowi, by ten się przyznał, lecz Krzysztof, iż jest człowiekiem prawym, uczciwym i szczerym, zaprzecza. Pan wolf, mimo iż nie obejrzał nawet gry Krzysztofa, od tego czasu nie pozwala mu toczyć rozgrywki, poprzez ciągłe używanie komendy !freeze i !kick z powodem "wh". Oznajmia, iż Krzysztof jest podejrzany, bo tak mu powiedział Crassus, więc dopóki sytuacja nie zostanie wyjaśniona Krzysztof nie ma prawa do gry. Krzysztof w tej sytuacji oskarża pierwszego lepszego gracza o używanie wspomagaczy, za co dostaje mute z powodem "fałszywe oskarżanie". Pan ryba nie wstawia demka na forum, lecz cały czas chlubi się jego posiadaniem i wykrzykuje, aby zbanować Krzysztofa. Daremne okazują się próby porozumienia z panem wolfem i prośby o zezwolenie na grę ze strony Krzysztofa. Mimo iż pan władek nie reaguje na obecność Krzysztofa żadną karą, pan wolf uparcie utrudnia mu grę, (lecz nigdy w obecności władka).
6. Ukazuje się demko na forum, na którym ukazane jest rzekome używanie wspomagaczy przez Krzysztofa. Mimo wyjaśniania sprawy, pan wolf wciąż nie pozwala Krzysztofowi grać.
7. Zrozpaczony i zdesperowany ryba nakręca kolejny filmik z Krzysztofem w roli głównej.
8. Timoon spostrzega, iż "nie czituje" okazuje się być Krzysztofem i potwierdza jego czystość.
9. Krzysztof zdaje relację na forum.
Post NIE MA NA CELU ZWRÓCENIA NA SIEBIE UWAGI! Pragnę zwrócić uwagę na fatalne zachowanie adminów, ogromny brak profesjonalizmu i wiedzy na temat zachowań w sytuacjach takich, jak wyżej przedstawiona. Po wizycie na serwerze NN czuję się zniesmaczony, urażony i podirytowany tym, co się tam wydarzyło. Mimo, iż wcześniej narzekałem na działania byłych adminów i miyanową politykę, z ręką na sercu stwierdzam, iż podczas ich kadencji sytuacja na serwerze była opanowana i kontrolowana. Od początku dziejów serwera zawsze na stanowiskach adminów znajdowały się osoby KOMPETENTNE i posiadające namiastkę inteligencji i zdrowego rozumu. Nie mogę tego powiedzieć o obecnych rządzących, na podstawie zaszłych wydarzeń. Przykro mi, że serwer, na którym kiedyś tak przyjemnie nam się wspólnie grało upadł tak nisko. Za niedopuszczalną uważam sytuację, gdy dwóch graczy wyzywa się przez 10 minut, po czym w końcu admin reaguje słowem "mute?", nic nie robiąc. Niedopuszczalne jest wcielanie pierwszych lepszych graczy do jakiegoś wyimaginowanego klanu "nN", nawet takich, którzy już mają klan (!). Wszystkie drobne czynniki, które wymieniłem, prowadzą nasz dawniej ukochany serwer do upadku. Wybaczcie, jeśli uraziłem kogoś tym postem.
Pozdrawiam, zawsze wierny dawnemu W$ i dawnej potędze serwera NO NAME.
~Krzysztof