Wolfenstein Enemy Territory

21 sierpnia. Tego dnia wstawać o wcześnie rano i zapier... tzn bić do najbliższego Empika i brać swój egzemplarz Wolfika.

Nie wiem dlaczego ale nie jara mnie w ogóle ten nowy wolf ;/ ale pójdę zobaczyć tą horde ludzi przed sklepem

Bo nie jesteś fanem chyba, każdy kto lubił rtcw na pewno kupi nowego wolfika chociażby dlatego ze sama marka mu się podoba.

Nie o to chodzi. Fanem jestem, rtcw jest moją pierwszą grą w którą zagrałem, ale czuje, że się wypalam. Gry mnie już nie cieszą

Na każdym kroku, jesteś do mnie podobny, ale chciał czy nie, i tak trzeba zagrać w Wolfika.

Ja też najpierw gierkę sobie zobaczę, a potem kupię. Jeden problem to wymagania, a drugi... gra będzie albo genialna, albo do niczego. Chcę mieć pewnosć ;)

Jest taki okres w ludzkości teraz, że ludziom się wydaje, że są tak bardzo bogaci iż mogą przebierać w czym chcą a potem jest problem - komuś się gra nie podoba tylko ze względu na to że stój bohatera jest do d***.

Głupie nie? ale to prawda.

Chyba mnie opacznie zrozumiałeś... :P Ja odrzucę grę, jeśli będzie głupia, a nie jeśli strój okaże się dziwny :P
Sami przyznajcie, że ryzyko jest duże.

Ty mnie źle zrozumiałeś bo nie było w tym odniesienia do Ciebie tylko do społeczeństwa, które odrzuca film/grę z byle powodu.

Aha, to spox :D

Adi.acN pisze:Bo nie jesteś fanem chyba, każdy kto lubił rtcw na pewno kupi nowego wolfika chociażby dlatego ze sama marka mu się podoba.

A mi na szczęście podoba się i marka i nowy wolf. Ludzie nie doceniają tych "przesadzonych" elementów SF a to wszystko, jeśli by się lepiej przyjrzeć wygląda świetnie i nawet rewolucyjnie. W dodatku jest 90& szans że będzie misja z katakumbami i zombie. Jak ja kocham Raven'a ;););)

SPIDIvonMARDER pisze:Jeden problem to wymagania, a drugi... gra będzie albo genialna, albo do niczego. Chcę mieć pewnosć ;)

Wow o wymagania się nie martw to silnik DOOMA 3 a nie Crysisa więc... A gra będzie albo Genialna albo bardzo dobra. Innej opcji NIE MA i wiem co mówię. Liczę na opcję 1 oczywiście.

Spidi ma trochę przestarzałego kompa :P dlatego się boi.

Ja nie martwię się, czy gra będzie dobra, czy zua. Raczej bym powiedział: czy będzie hardkorowa czy casualowa. Ja przynajmniej po tym będę ją oceniał.
Oby twórcy poszli drogą tradycji, nie trendów. Wolfenstein to stara marka i na robieniu z niego gry dla niedzielniaków tylko by stracił. Sztuka ma być, nie komercha!

Zwłaszcza, że RTCW było oldskulowe nawet jak na rok 2001 (zwłaszcza porównując z nieco późniejszym MoHAA). Multum broni, zróżnicowana fabuła, przeciwnicy... takich gier się już nie robiło, zapanował trend realizmu.

Jeśli mowa o realizmie, mnie się marzy gra, którą dzieci będą postrzegały jako rozrywkę a nie kawałek swojego życia...
a tak całkiem serio to nie rozumiem dlaczego boje się grac w rtcw ;)) to pewnie przez tą klimatyczną muzykę.