Wnioskuję o zmianę railguna na coś innego. Wcześniej dałem mu ocenę 4/5, ale teraz zniżam to do 2/5 ze względu na mega zepsute respy. Na 10 odrodzeń miałem w 2 sensownych miejscach, a tak nie wiem po kija respy gdzieś tam koło spawna Allies czy Axis albo pod torami :O A szkoda, bo mapa sama w sobie jest dobra. Wiem, że ja się przegrywa, to narzeka się, że to lagi, że ping czy chujowa mapa, ale fakt jest faktem: dochodzenie do miejsca jakiejś akcji to strata czasów i fragów.
Niektórzy narzekają, że podium to właściwie stały zestaw 5 osób i czasem tam ktoś wślizgnie się dodatkowy. To faktycznie zniechęca do grania...
Z drugiej strony wątpię, by wszyscy tak chętnie oddawali pierwsze miejsca dla innych. Dlatego proponuję takie rozwiązanie:
-ustalamy jakiś pułap punktów, np. 100 czy 120;
-po jego osiągnięciu przestajemy naliczać punkty tej osobie. Ona dostaje status super-mega-napierdalacza czy coś tam się wymyśli i jest mistrzem. Koniec, nie ma potrzeby, by to więcej udowadniała;
-skoro taka osoba nie musi już udowadniać swojej wartości, to przestaje koksić, robiąc miejsce dla innych.
Co o tym myślicie? Na zarzut, że to mówię, a sam nie odpuszczam mam odpowiedź: zawsze ostatnią mapę gram nożem czy czymś tam, często odkładam smg czy nawet stena i biorę MG albo riflę.