Jak podwyższyć skill i zapewnić teamwork?

[SPIDIvonMARDER]

Zapewne wszyscy z Was się ze mną zgodzą, że ET to gra bardziej na myślenie, niż refleks. Co z tego, że ktoś dobrze biega i strzela, skoro olewa obj albo ich zwyczajnie nie ogarnia i przez to nawet słaby przeciwnik go robi w jajo. Z własnego doświadczenia (słabo strzelam, dobrze gram w zespole) wiem, że dobrze działająca dwójka roznosi obj nawet 6 koksów.

Równocześnie zauważam, że w ET od wielu lat ciężko o dobrą grę zespołową. Zakładam ten temat w tym dziale, bo niestety, i na NN o nią trudno. Przykład z dziś: bronimy radia na Adlerze. Rozkładam się z MG, zabijam dwóch, trzeci mnie zabija. Obok kręci się bezwładnie TRZECH MEDÓW, którzy po kolei dają się wykończyć. Żaden mnie nie podniósł.
Takich sytuacji jest full. Oto lista najczęstszych błędów graczy:
-brak podnoszenia
-brak wykonywania podstawowych rozkazów jak "follow me", "cover me", "need backup".
-TOTALNE OLEWANIE OBJ. To jest wyjątkowo przykry fakt. Na Totalnym Piekle w czasie wczytywania Golda dobrze wiedziałem, że jak wybiorę Niemca, to mam już spore szanse na zwycięstwo, bo allies oleją czołg i skupią się na obrzucaniu axis spawna nalotami. Z kolei obrońcy wolą kampić się przy spawnie, zamiast bronić celu.
-Brak odwagi. Szturmujemy bramę fuela, wbiegam medem, aby przetrzeć szlak dla enga, zabijam dwóch axisów, ginę i oczekuję, że za mną jest eng, który dobije kogo trzeba i pobiegnie wysadzać zbiorniki. A figę, eng został w budce i obrzuca granatami okna.

To narzekanie to ma być otwarcie ogólnej dyskusji "jak podwyższyć poziom teamworku na serwie". Wiem, że to prawie niemożliwe, ale może wśród nas jest geniusz, który nas zaskoczy swoją mądrością :)
Ze swojej strony mogę służyć pisaniem tekstów (parę poradników już jest), gadaniem i ogólnie Vesemirstwem.

[v.low]

Podnieść poziom gry w zespole na serwerze, ogólnie to chyba nie możliwe. Jest za duża ilość graczy, z różnym doświadczeniem. Od nie których nie ma co wymagać, ale jest też grupa, od której można było by wymagać, lecz ta gruba woli "fragować" i grać na "staty". Oczywiście jest też grupa która dobrze gra i gra na obj, i chwała wam za to ;) .
Niestety na serwerach fun, mało osób gra na obj, wielokrotnie miałem takie sytuacje jak wspomniałeś, gdzie człowiek po pewnym czasie sam się zniechęca, i zaczyna grać solo, bo wielokrotnie samemu się nie pociągnie gry.
Niestety do gry zespołowej nikogo nie zmusisz, trzeba się wykazać odrobiną chęci.
Tak jak to jest w przypadku grania spaów/mixów, gdzie wszyscy grają razem,i jeden chroni tyłek drugiemu, gra się na obj i ćwiczy grę zespołową. Tylko jak to przenieść na serwery fun? W przypadku grania na serwerze fun, ja tego, aż tak nie oczekuje od graczy.

Pozdr
v.low

[Pablo]

Przyznam ci rację SPIDIvonMARDER,dużo razy się spotkałem z takimi sytuacjami i odpowiedź na moje prośby były jednoznaczne "to jest nq,a nie etpro,gram na najlepsze staty,bo to mi poprawia humor".Niestety tak jest na naszym serwerze i nic tego nie zmieni ;/

[ksysu]

Bo taka jest prawda. Nq to mod 4fun, wchodzisz i robisz co chcesz. Nie można nikogo zmusić do robienia obj, jeśli sobie tego nie życzy. Jedni lubią wykonywać cele mapy, a inni skupiają się na fragowaniu. Poza tym, zróżnicowanie drużynowe zazwyczaj jest duże, w takim przypadku robienie obj nie ma sensu, bo to żadna skończyć mapkę w minutę.

[Shimi]

Poza tym, zróżnicowanie drużynowe zazwyczaj jest duże, w takim przypadku robienie obj nie ma sensu, bo to żadna skończyć mapkę w minutę.

To zależy, czasem fajnie jest zrobić wszystko samemu i w dodatku szybko, tak o, dla własnej satysfakcji albo na złość innym. ;>

Co się zaś tyczy samego tematu, brak współpracy jest to coś, co doprowadzi mnie chyba do przedwczesnego łysienia. Okej, potrafię jeszcze przyjąć na klatę to, że niektórzy wbijają, żeby się pobawić, to całkowicie zrozumiałe, ale już na przykład sytuacja, o której wspomniałeś, tj. ty leżysz, a dookoła trzech medyków, jest co najmniej doprowadzająca do tzw. kurwików w oczach. Ja niemal zawsze gram na obj, a udaje mi się w wielu przypadkach być jednocześnie fraggerem lub w ścisłej czołówce, więc jak widać można pogodzić jedno i drugie, wystarczy odrobina chęci. Wielu ludzi po prostu zapomniało, że drużyna to "my", a nie "ja".

Co zrobić, by to poprawić? Nic, nie da się. Gram tu już tyle czasu, że wiem, kto mi pomoże w celach misji, a kto będzie biegał bezsensownie po mapie, więc gdy jestem z tymi pierwszymi, to się cieszę i staram grać "normalnie", a przy tych drugich podwajam wysiłki i albo się udaje, albo się wkurzam, że jestem sam przeciwko wszystkim i wychodzę, a tamci niech dostają po dupie.

Swego rodzaju alternatywą są te nasze turnieje organizowane raz na jakiś czas, w końcu w nich liczy się jak najszybsze wykonanie misji przez drużynę, no ale póki co są zbyt rzadko, by usatysfakcjonować tych, którzy grają w ET tylko dla kooperacji.

[Mentos]

Muszę się zgodzić do braku czasem jakiejkolwiek współpracy ze strony innych graczy. Przypadek z medami jest najczęstszy do zaobserwowania, bo czasem piszę na czacie kiedy leże, rzeczy w stylu "durne ślepe medy". Pamiętam dobre akcje kiedy to 2 medów mogło się przebić niemalże wszędzie, bo jeden podnosił drugiego. Nawet na serwerach 4fun powinno się grać tak, by wszyscy mieli ten "fun", chociażby żeby wykonywali takie z pozoru błahostki, jak chodzenie w grupie i wspomniane podnoszenie.

Czasem, żeby wymusić na kimś współpracę sam najpierw musisz za kimś latać i go wspierać, by potem ten się odwzajemnił. Aczkolwiek niektórzy gracze, którzy już grają parę lat, zapewne są znudzeni graniem na obj, ale tacy wyróżniają się od innych, bo pomimo tego, że latają sobie po mapie i zabijają, to też wspierają swoich teammate'ów. Sam nie gram na obj większości map, ale zawsze kiedy widzę, że eng planci dynamit, staram się go osłaniać itd.

Tak jak już ci nademną wspomnieli, teamwork'u nie da się zapewnić, ale można czasem go wymusić na innych. Kiedyś na TP, na mapie Adler, w drużynie Allies trafił się taki, co miał obj w pomieszczeniu z dźwignią otwierającą tylne drzwi i się tylko kręcił, a była nas tam ładna kupka. Na żadną komendę nie reagował, więc zrobiłem TK, wziąłem obj i wykonałem go za niego. Oczywiście napisałem o jego głupocie, ale przynajmniej reszta grupy, potem grała na obj.

[schubi]

Jeśli chodzi o medyków to ja zauważyłem coś odwrotnego. Zazwyczaj jak gram medem to zwyczajnie nie ma kogo leczyć, ludzie chyba odzwyczaili się od czekania na ratunek i wolą wcisnąć spację od razu po śmierci i czekać na respa. Wiele razy miałem taką sytuację, że biegłem z wyciągniętą strzykawką do kogoś, a on w ostatniej sekundzie się gibował, mimo że do respawnu zostało jeszcze sporo czasu. Trochę to irytujące, bo przez takie brzydkie rzeczy ja nie mam nikogo do osłony i mnie zabijają :(

Proszę, czekajcie na medyków, nic wam nie szkodzi

[TimOOn]

Shubi, mnie to w sumie nie dziwi, że ludzie nie czekają na meda, bo w większości przypadków to strata czasu. Często się zdarza, że med po mnie przebiegnie i nie podniesie, więc jestem juz przyzwyczajony, że nie ma co liczyć na pomoc, no chyba że akurat gra ktoś kto wie do czego służy strzykawka.

[|W$|MACIEK]

Brak gry na obj jest takze skutkiem niesmiertelnosci medykow jezeli by wyłączyc mozliwosc samego siebie leczenia mniej graczy decydowaloby sie grac taka profesja wiecej byloby zapewne engow a wlasnie o to chodzi :P

[schubi]

Shubi, mnie to w sumie nie dziwi, że ludzie nie czekają na meda, bo w większości przypadków to strata czasu. Często się zdarza, że med po mnie przebiegnie i nie podniesie, więc jestem juz przyzwyczajony, że nie ma co liczyć na pomoc, no chyba że akurat gra ktoś kto wie do czego służy strzykawka.

chyba znalazłem jeden plus w BOTach, one zawsze czekają! :D