Czy przetrwa?
- SPIDIvonMARDER
- Generał-komandor
- Posty: 3024
- https://www.houzz.com/pro/kuchnie/meble-kuchenne-i-kuchnie-na-wymiar-warszawa
- Rejestracja: 2008-08-18, 14:07
- Nick w ET: SPIDIvonMARDER
- Kontakt:
Czy przetrwa?
Jak sądzicie, czy będziemy pamiętali o Wolfensteinie w roku 2015? RTCW stał się nieśmiertelny i wiele osób w niego pocina do dziś. Wolfenstein zadebiutował fallstartem, ale kto wie kto go doceni jutro. Przykładowo, nie każdy wie, ale Gothic I jako nowa gra została przyjęta ciepło, ale bez fajerwerków. Sam pamiętam jego reckę w CDA, gdzie mówili, że "nawet to ciekawe i fajne, ale dziwne".
Co w tej grze zasługuje na przejście do historii? Jak bardzo? A co nie?
Co w tej grze zasługuje na przejście do historii? Jak bardzo? A co nie?
-
- Starszy kapral
- Posty: 124
- Rejestracja: 2010-05-04, 18:48
- Nick w ET: ETPlayer
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Według mnie sam BJ Blazkowicz zasługuje na przejście do histori. A poza tym ( wiem nie zaczyna się zdania od " A " ) voal i jak zawsze stare dobre szkopy xD ( sorka ale ci kolesie po prostu stali się ikonom tej gry nie mówiąc już o żołnierzach czarnego słońca ) nie uważajcie mnie za neo - naziste bo nim nie jestem kocham Polskę kocham Polaków ( głównie Polki
) i miłuję ten kraj ale po prostu według mnie trochę schodzi ostatnio na psy a wracając do tematu to jesszcze mogę dodać że kocham wątek fabularny i pomysł by dać troszeczkę swobody graczowi ( np. przemierzając ulice by dojść do czarnego marketu ) I TO TYLE proszę nie oczekiwać że zmienię swoje zdanie i ta osoba co przez tą recenzję mnie znienawidzi bądz przestanie lubić jest po prostu głupia koniec kropka ... 


Wolf jest trochę może zbyt rewolucyjny, za dużo smaczków rzucili na raz i ludzie nie wiedzieli czego mają się czepiać.
Mógłby być trochę rozbudowany jeszcze w szerokość - mało pobocznych misyjek.
Ale swoją drogą czułem lekki niedosyt po nim, myślę że zapisze się Voalem w kartach gadżetów, ale nie uważam że da radę jakoś na wiele pokoleń zabłysnąć.
Mógłby być trochę rozbudowany jeszcze w szerokość - mało pobocznych misyjek.
Ale swoją drogą czułem lekki niedosyt po nim, myślę że zapisze się Voalem w kartach gadżetów, ale nie uważam że da radę jakoś na wiele pokoleń zabłysnąć.
Jestem Tylko Zwykłym Graczem z Pasją.
Emerytura!
Emerytura!
- SPIDIvonMARDER
- Generał-komandor
- Posty: 3024
- Rejestracja: 2008-08-18, 14:07
- Nick w ET: SPIDIvonMARDER
- Kontakt:
Fragus, spokojnie, oddychaj głęboko :P
Moim zdaniem Wolf 2009 nie przetrwa, gdyż... abyt to się stało, xxx gra musi:
-Wprowadzić coś rewolucyjnie nowego
-Być ultra doskonała
-Mieć grywalność sięgającą Mount Everestu
-Być przerażajaco popularna
-Posiadać silny support ze strony twórców i fanów.
Myslę, że 1-2 powody wystarczą.
Niestety, Wolf 2009 nie pasuje do żadnej kategorii. Nowy jest owszem Woal, ale to nie wstrząsnęło sceną gier FPS. Wszak to wariacja na temat bullet timów, specjalnych widzeń Predatora itd.
Serwery są puste.
Nie wychodzą codziennie do niego dziesiątki map albo modów...
Nie sprzedał się jakoś zachwycająco.
Zatem uważam, że teraz ludzie sobie w niego pograją, a potem pozostanie mu minimalna ilość fanow + trochę osób, które w niego grają, bo to kontynuacja legendy.
Moim zdaniem Wolf 2009 nie przetrwa, gdyż... abyt to się stało, xxx gra musi:
-Wprowadzić coś rewolucyjnie nowego
-Być ultra doskonała
-Mieć grywalność sięgającą Mount Everestu
-Być przerażajaco popularna
-Posiadać silny support ze strony twórców i fanów.
Myslę, że 1-2 powody wystarczą.
Niestety, Wolf 2009 nie pasuje do żadnej kategorii. Nowy jest owszem Woal, ale to nie wstrząsnęło sceną gier FPS. Wszak to wariacja na temat bullet timów, specjalnych widzeń Predatora itd.
Serwery są puste.
Nie wychodzą codziennie do niego dziesiątki map albo modów...
Nie sprzedał się jakoś zachwycająco.
Zatem uważam, że teraz ludzie sobie w niego pograją, a potem pozostanie mu minimalna ilość fanow + trochę osób, które w niego grają, bo to kontynuacja legendy.
- evol_umf
- Starszy szeregowy
- Posty: 66
- Rejestracja: 2008-12-15, 13:25
- Nick w ET: ETPlayer
- Lokalizacja: Inąd
Mi też się wydaje, że RTCW bardziej sie zapisało w pamięci graczy niż da rade to zrobić Wolf. Ostatnio nawet otworzyłem sobie 2 screeny - jeden z RTCW a 2gi z Wolfa i po odejsciu od ekranu na jakieś 3m odniosłem wrażenie, że RTCW wygląda lepiej.
Starsze gry ograniczały brakiem dodatkowych efektów, fizyką przedmiotów czy prostotą obiektów. Ale dzięki temu twórcy starali się nadrabiać jakością tekstur i wielkością map czy przemyślanymi pomieszczeniami (w nfs high stakes częste były wnęki na poboczu skutecznie hamujące możliwość wyprzedzania ale gdzies obok były skrzynki czy beczki umożliwiające prześliznięcie się przez szczelinę bez rozbicia auta - no tak, to był pierwszy NFS gdzie auta się niszczyły. Niestety np w Pro Streecie wykombinowano jedynie wystające kawałki otoczenia, które widać z daleka i tylko początkujący gracze potrafią się na nie złapać. W RTCW zagadki z tajnymi komnatami przyprawiały o ból głowy, gdy w Wolfie plansza jest nadomiar prosta albo tak manipulowana, że bez problemu przewiduje się bieg akcji. W Turok: seeds of evil można było grać przez 10h nie odczuwając upływu czasu i dochodząc do końca pierwszej zagadki (na 6, gdzie każda była dłuższa) a w nowego Turoka... po 10h gry w single skończył się nawet multiplayer).
Teraz gry uwodzą w ciągu chwili specjalnymi efektami, ultra-fizyką otoczenia albo motywami science-fiction w stylu voalu. Kiedyś gra nie rzucała się w oczy, nie interesowała do póki samemu się do niej nie usiadło i wpadło pod wrażenie prawdziwej grywalności, która dziś jest zbyt ograniczona, a starzy gracze nie mają już czego szukac na rynku. Może poza sporadycznymi przypadkami.
Starsze gry ograniczały brakiem dodatkowych efektów, fizyką przedmiotów czy prostotą obiektów. Ale dzięki temu twórcy starali się nadrabiać jakością tekstur i wielkością map czy przemyślanymi pomieszczeniami (w nfs high stakes częste były wnęki na poboczu skutecznie hamujące możliwość wyprzedzania ale gdzies obok były skrzynki czy beczki umożliwiające prześliznięcie się przez szczelinę bez rozbicia auta - no tak, to był pierwszy NFS gdzie auta się niszczyły. Niestety np w Pro Streecie wykombinowano jedynie wystające kawałki otoczenia, które widać z daleka i tylko początkujący gracze potrafią się na nie złapać. W RTCW zagadki z tajnymi komnatami przyprawiały o ból głowy, gdy w Wolfie plansza jest nadomiar prosta albo tak manipulowana, że bez problemu przewiduje się bieg akcji. W Turok: seeds of evil można było grać przez 10h nie odczuwając upływu czasu i dochodząc do końca pierwszej zagadki (na 6, gdzie każda była dłuższa) a w nowego Turoka... po 10h gry w single skończył się nawet multiplayer).
Teraz gry uwodzą w ciągu chwili specjalnymi efektami, ultra-fizyką otoczenia albo motywami science-fiction w stylu voalu. Kiedyś gra nie rzucała się w oczy, nie interesowała do póki samemu się do niej nie usiadło i wpadło pod wrażenie prawdziwej grywalności, która dziś jest zbyt ograniczona, a starzy gracze nie mają już czego szukac na rynku. Może poza sporadycznymi przypadkami.

Jak by ktoś komuś coś, to ja tyle - o ile, co i owszem.
- SPIDIvonMARDER
- Generał-komandor
- Posty: 3024
- Rejestracja: 2008-08-18, 14:07
- Nick w ET: SPIDIvonMARDER
- Kontakt: